środa, 20 listopada 2013

14. "Lily?"


Stoję oparty o parapet w kuchni. Z obrzydzeniem patrzę jak Sebastian karmi Blossom jakąś wodnistą i niezbyt apetycznie wyglądającą zupą, która na kilometr cuchnie szczypiorkiem. Ugh... Po brodzie dziewczyny znów spływa mieszanka śliny i zupy... No cóż Sebastian nigdy nie przejawiał talentu do gotowania. Jedna łyżka, druga łyżka...
- Na prawdę uważasz, że ona nie potrafi sama utrzymać łyżki? - pytam zirytowany. Ta cała wielka pomoc trwa już ponad dwa tygodnie. Przez cały ten czas Sebastian chodził za Blossom krok w krok i co chwilę wypytywał, czy czegoś jej nie potrzeba... A taka była mu obojętna! 
- Przestań i lepiej zacznij szukać tej swojej Granger - odfukuje mi, a na dźwięk swojego nazwiska Blossom podnosi się ze zdenerwowaniem, ale Nieve uspokaja ją głaszcząc po głowie. Dziewczyna znów pochyla się w dół. Znów wróciła do swojego świata... Jej zmętniałe oczy wędrują to na podłogę, to znów na kolejną łyżkę zupy, którą wpycha jej do ust Sebastian.
- Codziennie jej szukam! - wołam obrzucając przyjaciela jadowitym spojrzeniem.
- Jakoś nie widzę efektów - odpowiada półgłosem, ale doskonale rozumiem każde słowo. Zobaczy efekty. Już niedługo. Już jestem coraz bliżej. 
- Skoro tak słabo mi idzie, to może byś mi pomógł? - mówię uszczypliwie, ale w odpowiedzi widzę tylko jak kolejna łyżka zupy wędruje do ust Blossom. Nie to nie. Sam doskonale sobie poradzę. Jeszcze raz patrzę na w ich kierunku, ale uświadamiam sobie, że dalej nie zdzierżę tego widoku. Pewnym krokiem wychodzę z pomieszczenia zatrzaskując za sobą drzwi. Wchodzę do salonu. Jest po południe, do pokoju wpada jasne, orzeźwiające światło słoneczne. W powietrzu unoszą się pyłki kurzu, doskonale widoczne przy takim oświetleniu. Podchodzę do regału. Mój wzrok przykuwa mała, drewniana skrzynka stojąca na samej górze. Mebel jest na prawdę wysoki, więc muszę stanąć na palcach. Wyciągam ręce ku górze i delikatnie ściągam przedmiot. Otrzepuję go z grubej warstwy kurzu i obracając go w dłoniach siadam na kanapie. Pudełko, jak pudełko. Ciemno czerwony kolor, zamek na klucz... Hmmm... Tylko gdzie jest klucz? Rozglądam się w poszukiwaniu tego, za pomocą czego mógłbym otworzyć skrzynkę. Nie... to by było zbyt proste... Nagle coś mi świta. Sypialnia. Podnoszę się i z moją nową zdobyczą udaję się na piętro. Otwieram drzwi i podchodzę do szafki nocnej stojącej obok łóżka. Otwieram małą szufladkę, ale tak znajduję tylko parę starych kałamarzy. Zamyślam się na chwilę. Mój wzrok znów wędruje ku fotografii tajemniczej, rudowłosej kobiety. Ma coś takiego w sobie... Nagle postać wyciąga do mnie rękę. Podchodzę bliżej. Z zaciekawieniem ściągam zdjęcie ze ściany, żeby przyjrzeć mu się z bliska. Moim oczom ukazuje się... sejf? Jeszcze raz patrzę na kobietę ze zdjęcia, ale ona tylko uśmiecha się do mnie. Delikatnie odkładam fotografię na szafkę nocną. Z ciekawością otwieram małe drzwiczki i w środku znajduję stertę listów i małych paczuszek. Wszystko jest szczelnie zapakowane... Biorę do ręki jeden z listów i bez namysłu otwieram kopertę. Wyjmuję pożółkły pergamin i zaczynam czytać.

Droga Lily!

Wiesz, że nigdy nie byłem dobry w wyrażaniu... emocji. Nie wiem jak mógłbym wyrazić to, co czuję... To, co czuję do Ciebie. 
Pamiętasz jak razem leżeliśmy na łące i rozmawialiśmy o różnych sprawach, które dla nas, dzieci wydawały się takie trudne do rozwiązania. Teraz wiem, że tamte problemy nie mogą niczym dorównać tym, z którymi borykamy się, na co dzień. 
Przeżyłem z Tobą wiele chwil, które chciałbym zatrzymać w sercu... Mam nadzieję, że dla Ciebie też coś znaczyły. Mam nadzieję, że pomimo tego, co powiedziałem i kiedykolwiek złego zrobiłem, nadal uważasz mnie za swojego przyjaciela. Bo ja myślę o Tobie każdego dnia, kiedy się budzę i kiedy znów zasypiam... Tylko, że ja wcale nie zasypiam... Bo całą noc mam Ciebie przed oczami. Ciebie i twą piękną, roześmianą twarz. Twoje włosy rozwiane na wietrze i Twoje oczy... oczy, w które zatapiałem się każdego dnia, w którym widziałem Ciebie. Teraz odwracasz wzrok, kiedy tylko przechodzisz obok mnie... Chcesz, żeby dalej tak było? Ja zrobię wszystko, żeby było tak jak kiedyś. Zawsze byłaś i będziesz bliska mojemu sercu. Kocham Cię.

 Severus

 Stoję jak wryty. Wciąż wpatruję się w ostatnie słowa. Severus? Snape? Przecieram oczy ze zdumienia. Ze zdziwieniem spoglądam na kobietę ze zdjęcia.
- Lily? - szepczę oniemiały, a ona tylko smutno kiwa głową. Nagle słyszę, że ktoś wszedł do pokoju. Szybko się odwracam. W progu stoi sam nadawca listu. Snape wpatruje się w list w mojej dłoni. W jego oczach dostrzegam wstyd, zażenowanie i wściekłość. Podchodzi do mnie chwiejnym krokiem i jednym ruchem ręki wyszarpuje mi pergamin. Chwyta szkatułkę i resztę listów ze schowka i teraz widzę tylko jak jego czarna peleryna znika za drzwiami sypialni. 
Odkryłem mroczny sekret Snape'a. Kto by pomyślał? Śmiać mi się chce jak jeszcze raz wspomnę treść listu. Śmieję się pod nosem i jeszcze raz spoglądam na rudowłosą. Kobieta patrzy na mnie smutno i tylko kręci głową. 

*******
Oto dodaję następny rozdział.
Trochę spóźniony, ale to dlatego, że moja beta nie miała czasu mi go sprawdzić xD Ahh... ta szkoła...
Czekam na komentarze i cieszę się, że przybywa coraz to nowych czytelników :D

14 komentarzy:

  1. Krótko~!!!
    :DD
    Ah Sebastian i Blossom :DD
    Wiedziałam xp !!!
    Nie mogę się doczekać następnego rozdziału! Ten był króciutki, ale genialny, nie zdradził za wiele, ale np pojawia się Lily :D ~ uwielbiam tę postać
    I cóż, aż gotuje się z ciekawości :3

    OdpowiedzUsuń
  2. Krótko, ale fajnie.
    Jestem ciekawa, jak to się wszystko dalej rozwinie.:)
    Pozdrawiam,
    la_tua_cantante_

    OdpowiedzUsuń
  3. Heeeej, jakby Beta się pospieszyła, to wrzuciłabyś jeden dzień wcześniej więc nie zwalaj na nią winy.

    Dobry rozdział, wprowadza (kolejny!) nowy wątek. Czekam niecierpliwie na rozwinięcie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak zawsze ciekawe ;). O kurczę teraz Draco będzie szydził ze Snap'a. Zaczęłaś historie o Snape i Lily z czego jestem bardzo zainteresowana dalszymi poczynaniami w tym kierunku. Pozostawiłaś u mnie nie dosyt. Mam nadzieję, że następny rozdział będzie szybciej.
    Pozdrawiam Amy ;)

    http://melodie-serc.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie będę się odzywać na temat długości, bo już dość powtarzania w kółko tego samego.
    Co do treści... mam nadzieję, że rozwiniesz jakoś ten motyw, a nie zostawisz go bez szerszego wytłumaczenia.
    Cała akcja przebiegła tak... szybko. Ogólnie zauważyłam, że wszystko dzieje się nagle i szybko kończy, no cóż.
    Styl pisania pozostaje bez zmian, czyli jest świetny :)
    Radzisz sobie z pierwszoosobową narracją, a to nie jest proste.
    Pozdrawiam,
    DiaMent.

    OdpowiedzUsuń
  6. Czekam na rozwinięcie wątku Dramione. w sumie Sebastian i Blossom też mnie interesują. Pisz szybko.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie wiem dlaczego wydawało mi się, że już tutaj komentowałam xD No... wybacz mi jednak... -,-
    Bardzo mi się podobało, jedyne zastrzeżenie to długość opka :P
    Widzę Lily ;D No no ! Jak zawsze intrygująca parka to Sebastiam i Blossom ;D Więc czekam aż to wszystko rozwiniesz ! :****

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie posiadasz zwiastuny? Chcesz aby twój blog stał się sławniejszy? Potrafimy sprostać temu zadaniu. Zapraszamy na stronkę poświęconą zwiastunom z chęcią wykonamy twoje zamówienie :) http://dragon-trailers-zwiastuny.blogspot.com/


    Dragon Trailers- nie zawiedziemy Cię :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Witam, witam :D Przepraszam, że tak poxno, ale totalnie nie miałam czasu, aby przeczytać : Poprosiłaś na moim blogu o przeczytanie, a więc się zjawiłam ;) Bardzo mi się podoba ;) Masz wspaniałe pomysły i bardzo dobrze wychodzi ci ich opisywanie ;) Nie wiem co pisać xD No cóż... życzę weny :D Będę tu wpadać, a tymczasem ty też wpadnij do mnie ;) http://dracoihermionasielofciajaxd.blogspot.com/
    Pozdrawiam BellatriX ♥

    OdpowiedzUsuń
  10. Krótko, krótko i jeszcze raz krótko! Proszę, aby następny był dłuższy, wtedy wszystko będzie idealnie :3
    Zapraszam do mnie, wpadniesz? :)

    http://as-long-as-you-love-me-i-will-fight.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. "Mój wzrok przykuwa mała, drewniana skrzynka stojąca na samej górze" ja pierwsze co przeczytałam szynka i takie WTF?! Jaka drewniana szynka? xD
    No to Draco odkrył sekret Snape'a O.o Nie wiedziałam, że tak na to zareaguje. Wszystko takie smutne, Severus zawsze jest poważny, więc znając życie to też było poważne, a ten tu się śmieje.. No, ale z drugiej strony.. Poważny, "groźny", skryty, bez uczuć nauczyciel, śmierciożerca, poważny taki.. a tu taki liścik miłosny.. Ja też bym pierwsze co się śmiała :p
    Rozdział świetny. Tylko ciekawe, kiedy mu się uda odnaleźć naszą Herm :c Mam nadzieję, że już niedługo :)
    No to pozdrawiam i życzę weny ! : D

    OdpowiedzUsuń
  12. Hej!
    Właśnie korzystam z Twojego zaproszenia i powiem szczerze, że bardzo spodobał mi się wątek całego bloga.
    Rozdziały krótkie, ale sama dłuższych nie piszę, więc nie było tego zdania.
    Masz fajny, lekki styl pisania i jest on bardzo ciekawy.
    Dodaje cię do czytanych blogów i zapraszam do siebie
    pod-krawatem.blogspot.com
    Layls

    OdpowiedzUsuń
  13. ileż tu się dzieje. dlugo by tu wymieniać ale nominuję cię do liebster awards i reszta u mnie:
    dla-milosci-warto-cierpiec.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  14. Aż się nie moge powstrzymać <3 SNAPE I LILY!

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy

Stwowarzyszenie DHL

Stwowarzyszenie DHL

CZYTASZ = KOMENTUJESZ

Harry Potter Magical Wand